lll
kkk

Lloret de Mar - morze, plaża, dyskoteki

Lloret de Mar – jeden z najpopularniejszych kierunków wybieranych przez młodzież. Oferty można znaleźć w każdym biurze podróży. Kusi słońcem, dyskotekami i pięknymi plażami.

 

Lloret de Mar zaczęło być popularne w latach 50-tych XX wieku, kiedy to Katalończycy szukali miejsc na krótki odpoczynek, np. podczas weekendu. Wielu z nich budowało tam domki, by móc odpocząć od codziennego zgiełku. Oprócz nich zaczęli tam przybywać Hiszpanie z pozostałej części kraju, Francuzi, Włosi i Holendrzy. Prawdziwy boom turystyczny nasilił się na początku XXI wieku, kiedy swoboda podróży ogarnęła również Europę Środkową i Wschodnią. Wtedy też Lloret de Mar na dobre zagościło w ofertach polskich biur podróży. Dodatkowo rozsławił je serial „Pamiętniki z wakacji”.

 

Oferty wyjazdów do Lloret de Mar są najczęściej organizowane autokarem. Uczestnicy mają wtedy możliwość zwiedzenia punktów na trasie, są to najczęściej Paryż, Mediolan, Gardaland lub uzdrowiska w Alpach. Jako, że kierowcy muszą mieć 9-godzinną pauzę wybiera się 2 punkty odpoczynku, jeden do Lloret, drugi na powrocie.

W Lloret de Mar znajdziemy mnóstwo hoteli, od 2 do 5 gwiazdek oraz pola namiotowe i campingi. Polskie biura podróży najczęściej ofertują hotele 2 i 3 gwiazdkowe. Wyżywienie w Lloret i w całej Hiszpanii jest na bardzo wysokim poziomie. Dba się zarówno i smak, różnorodność i wygląd potraw. Turyści najczęściej wybierają opcję Full Board składającą się z 3 posiłków. Często połączona jest z All Inclusive.

Lloret de Mar dniem i nocą to dwie różne miejscowości. W nocy miasto zamienia się w jedną wielką imprezę, za dnia jest raczej spokojną miejscowością. W Lloret znajdują się dziesiątki dyskotek, barów, knajp, kawiarni. Warto zauważyć, że wstęp do dyskotek jest od 16-tego roku życia. Paszporty lub dowodu są bardzo dokładnie sprawdzane przez ochroniarzy. Polacy najczęściej wybierają dyskotekę Tropics. Jest to sprawdzone i bezpieczne miejsce. Ochrona jest wszędzie, interweniuje w razie potrzeby i współpracuje w wychowawcami bardzo dobrze. Nie oznacza to, że wychowawców zwalnia to z obowiązków.

 

Wybierając się do dyskoteki warto ustalić z grupą pewne zasady. Należy zacząć od tego ile czasu będziemy w dyskotece i uczulić grupę na wszelkie spóźnienia. Nawet jeśli idziemy do dyskoteki o 23, a kończymy o 5 rano to warto zrobić międzyzbiórkę np. co półtorej godziny. Spóźnienia i niestawienie się na zbiórkę należy wyegzekwować i w jakiś sposób ukarać, np. skróceniem czasu w dyskotece. Wszelkie oznaki spożywania alkoholu należy od razu zauważać i wyciągać konsekwencje. Jeśli jest to lekkie upicie warto porozmawiać z kolonistą, jeśli większe warto zadzwonić do rodziców i poinformować o tym fakcie, nawet jeśli jest to 4 rano. Jeśli dojdzie do tragedii, gdy dziecko będzie pod wpływem alkoholu rodzice będą mieli do nas pretensje, że nie interweniowaliśmy i nie dzwoniliśmy do nich, więc lepiej jest ich zdenerwować i obudzić telefonem niż nic nie robić. Wychowawcy mają wstęp do dyskoteki za darmo, dostają też vouchery na darmowe drinki, są to bardzo lekkie drinki o znikomej ilości alkoholu, lub bardzo słabe piwo. Nie należy jednak spożywać tego przy kolonistach, bo jak coś się stanie to będą mówić – wychowawca nic nie robił tylko stał przy barze i pił wódkę.

Dzień w Lloret spędza się zazwyczaj na plaży. Są dostępne 3 plaże – Lloret, Fenals i plaża nudystów, nieco oddalona od centrum. Plaża Lloret jest plażą główną, największą, z licznymi atrakcjami – spadochrony, wypożyczalnia rowerów, kajaków, boiskami, zjeżdżalniami itd. Fenals jest cichsza i spokojniejsza. W zależności od lokalizacji hotelu wybiera się bliższą dla siebie plażę. Niektóre biura podróży wysyłają na kolonię ratownika, który bardzo pomaga nam ogarniać grupę. Należy z nim dobrze współpracować i ustalić zasady. Należy dopilnować, że grupa przyswoiła informacje i się do nich stosuje. Każdy kolonista ma obowiązek stosować się do zaleceń ratownika. Jeśli nie mamy na wyjeździe ratownika, sami musimy się wcześniej przygotować do takiej funkcji i ją sprawować na koloniach. Jadąc do Lloret biura najczęściej dobierają wychowawców, którzy potrafią pływać i właśnie podczas korzystania z kąpieli w morzu warto, by 1-2 były w wodzie i 1-2 na plaży. Należy za każdym razem przeliczyć grupę, co kilka chwil liczyć głowy w wodzie, czy nam się ilość zgadza. Przy dużych falach lepiej zrezygnować z kąpieli. Na plaży w Lloret są również lokalni ratownicy, ale to my najbardziej odpowiadamy za pociechy i na nas spoczywa większa odpowiedzialność. Na wieżyczkach, gdzie siedzą ratownicy wywieszone są flagi. Warto przed wyjazdem zapoznać się z ich oznaczeniem. Najbardziej sprawdzonym sposobem na kąpiel jest zbiórka przed i po kąpieli. Na gwizdek ustawiamy grupę w jedno lub dwuszeregu, odliczamy np. 15 osób, powtarzamy zasady, które wcześniej opracowaliśmy (np. zakaz nurkowania, zakaz wypływania za boję, zakaz pływania na materacu, zakaz chlapania, zakaz skakania) i wpuszczamy grupę. Po 10-15 minutach gwiżdżemy, ustawiamy grupę, liczymy. Jak się wszystko zgadza wpuszczamy kolejną grupę, wszystko się powtarza. Dno w morzu bardzo szybko się obniża. Dosłownie po 10 metrach od brzegu jest już ponad 2 metry głębokości. Trzeba na to uczulić grupę.

Co do samego plażowania należy zwrócić uwagę, czy koloniści używają kremów i olejków do opalania. Bryza od morza jest bardzo myląca, wydaje się, że jest całkiem chłodno, lecz Słońce pracuje tam bardzo szybko i intensywnie. Wystarczy kilka chwil, by nas chwyciło. Często kończy się oparzeniami. Musimy jako wychowawcy na to zwracać uwagę. Podobnie rzecz się ma z nakryciem głowy.

Na plażach w Lloret zlokalizowane są boiska do piłki siatkowej. Plaże są żwirkowe, przez co bardzo szybko się nagrzewają, aby nie mieć odcisków i oparzeń na stopach warto zaopatrzeć się w stare, niepotrzebne skarpetki lub lateksowe buty ochronne.

Jeśli chodzi o zwiedzanie w Lloret to warto wybrać się z grupą pod Marinerę, czyli posąg na wzgórzu pomiędzy plażami. Jest to posąg żony rybaka, która czeka na swojego mężczyznę, który wypłynął w morze. Znajdziemy tu również Zamek z XII wieku, Muzeum Miejskie, Morskie oraz… Kotów.

Najważniejszą wycieczką fakultatywną jest całodzienny wyjazd do Barcelony. Zwiedzamy wtedy bazylikę Sagrada Familia (z zewnątrz), stadion CampNou (płatne, dla chętnych), Wzgórze Olimpijskie ze stadionem, Park Guell oraz pokaz Tańczących Fontann. Dodatkowo w międzyczasie organizujemy grupie czas na Las Ramblas.

Oprócz Barcelony można wybrać się również do Tossy – przepięknej miejscowości zlokalizowanej niedaleko Lloret. Można wybrać się miejskim autobusem lub statkiem. Wchodzi się tam na wzgórze i zwiedza ruiny tam zlokalizowane. Można to połączyć z kąpaniem w morzu.

Warte polecenia są tez Girona i Figueres.

Z atrakcji młodzież będzie też pewnie zainteresowana WaterWorldem i Marinelandem. Można też polecić tor gokartowy i skoki na bungee dla starszych.

Jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa należy uczulić grupę na kieszonkowców, zarówno w hotelu, na plaży jak i podczas wycieczek fakultatywnych. Jest to bardzo nagminne w Lloret. Giną aparaty, telefony, portfele oraz całe walizki podczas zamieszania przy załadunku bagaży. Policja nie robi właściwie nic jeśli chodzi o poszukiwanie zagubionych rzeczy. Traktują to jedynie jako statystykę, a pobyt na policji zajmuje czasem pół dnia.

System leczniczy działa tam dość dobrze. Wcześniej warto przeczytać umowę z ubezpieczycielem i zawsze mieć ją przy sobie, razem z polisą i numerem ubezpieczenia. Jeśli sytuacja jest bardzo poważna należy od razu udać się do szpitala lub zadzwonić na 112, a potem dochodzić wszystkiego u ubezpieczyciela. Jeśli jest to coś łagodniejszego w stylu ból gardła należy najpierw zgłosić to telefonicznie, a wtedy konsultant wyśle nas do konkretnej placówki medycznej. Warto uczulić grupę na to, iż w przypadku stwierdzenia, że kolonista jest pod wpływem alkoholu nie działa żaden zwrot kosztów leczenia od firmy ubezpieczeniowej.

Kolonie w Lloret zawsze są pełne atrakcji. To w większości od nas zależy czy będą to atrakcje pozytywne czy negatywne. Kluczem do sukcesu jest współpraca pomiędzy wychowawcami i pilotem oraz dobra organizacja i zarządzanie grupą. Koloniści muszą widzieć, że się nimi interesujemy, proponujemy jakieś atrakcje, pomagamy w każdej sytuacji. Wyjazdu do Lloret nie można potraktować jako wakacji dla nas samych, lecz duże wyzwanie i doświadczenie w naszej pracy.

Komentarze

Maria napisał(a):
Witam! Jestem zainteresowana pracą jako wychowawca kolonijny. proszę o kontakt nr tel 737636962

Strona: 1

Imię:

Treść:

2 plus 3 =

Szukam pracy

Malwina Sala szuka pracy.
"Jestem czynnym nauczycielem matematyki, ale z pasj..."
Wiktoria Woch szuka pracy.
"Skończyłam licencjat na Akademii Wychowania Fizy..."
Magdalena Tarnówka szuka pracy.
"Witam Z wykształcenia jestem magistrem pedagogik..."

Nasi partnerzy:

Strona główna | Współpraca

Copyright © doneta.pl